Urszula Wolak, Łukasz Gazur

Izabela Kiszka-Hoflik została dyrektorką Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej

Izabela Kiszka-Hoflik Izabela Kiszka-Hoflik
Urszula Wolak, Łukasz Gazur

Izabela Kiszka-Hoflik została p.o. dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Zastąpiła Magdalenę Srokę, którą odwołał z tej funkcji minister kultury Piotr Gliński.

Szef resortu powierzył tę prestiżową funkcję Izabeli Kiszce-Hoflik, która związana jest z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej od 2005 roku. Od marca 2016 r. pełniła funkcję pełnomocnika dyrektora PISF kierując Działem Produkcji Filmowej i Rozwoju Projektów Filmowych. Wcześniej była pełnomocnikiem dyrektora PISF ds. Współpracy Międzynarodowej. I to ona również odpowiadała za międzynarodową kampanię promocyjną „Idy”, za którą Paweł Pawlikowski otrzymał Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.

– To najlepszy z możliwych wyborów do czasu rozstrzygnięcia konkursu na nowego dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej – ocenia Łukasz Maciejewski, krytyk filmowy.

Zwraca on uwagę, że Izabela Kiszka-Hoflik dała się poznać jako osoba świetnie zorganizowana i zarządzająca PISF. – To profesjonalistka, która doskonale odnajduje się nie tylko na poziomie zarządzania Instytutem, ale też poznała środowisko filmowe i jest przez nie doceniana – mówi Łukasz Maciejewski. Krytyk uważa również, że choć nie zgadza się z decyzją ministra kultury o odwołaniu Magdaleny Sroki ze stanowiska dyrektora PISF, to kandydatura Izabeli Kiszki-Hoflik na jej następczynię jest wręcz naturalna.

Jedna z osób zatrudnionych w PISFdodaje, że Kiszka-Hoflik to osoba o „dużych ambicjach i dużej osobowości”. – Przez lata silnie zaznaczała swoją obecność w instytucie i zdobyła sobie wysoką pozycję w wielu kręgach filmowego świata. Nie będzie miała problemu z wskoczeniem na to stanowisko – tłumaczy.

Przypomnijmy, że przyczyną odwołania Magdaleny Sroki (byłej wiceprezydent Krakowa ds. kultury) z pełnionej funkcji było „naruszenie podstawowych obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszenie przepisów prawa w związku z listem dyrektor PISF do Christophera J. Dodda, Prezesa Stowarzyszenia Filmów Cyfrowych w USA. W oficjalnym piśmie wydanym przez PISF, dyrektor Magdalena Sroka naraziła – zdaniem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – na szwank wizerunek Polski i polskich instytucji kultury na arenie międzynarodowej.

Chodziło nie tylko o to, że list napisany został „słabą angielszczyzną”, ale jeszcze sugerował, że w Polsce mamy do czynienia z cenzurą w kinematografii dokonywaną „w cieniu krzyża”. Choć kilka dni później wysłano drugi list, informujący, że to nie jest oficjalne stanowisko instytutu to jednak właśnie ta sytuacja stała się powodem do zwolnienia Magdaleny Sroki – mimo, że poproszona (zgodnie z wymogiem ustawowym) o zdanie w tej sprawie Rada PISF nie dopatrzyła się powodu, by obecna dyrektor została odwołana.

W obronie Magdaleny Sroki wystąpiło środowisko filmowe – nie tylko z Polski, ale i ze świata. Z listem do ministra wystąpił m.in. Wim Wenders, który pisał o „głębokim zaniepokojeniu” sytuacją polskiego kina. W odpowiedzi usłyszał, że „powodem zwolnienia Magdaleny Sroki było naruszenie przepisów prawa”. Sama zainteresowana twierdzi, że będzie chciała, by to sąd rozstrzygnął, czy do jej usunięcia ze stanowiska doszło zgodnie z prawem.
Terminy konkursu na nowego dyrektora PISF nie są jeszcze znane.

Urszula Wolak, Łukasz Gazur

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.