Anielski śpiew wśród szczytów rozkołysze jeden z najbardziej imprezowych kurortów Austrii

Gdy od skrzących się od śniegu postrzępionych alpejskich grani odbije się „Herzbeben”, „Ich will immer wieder... dieses Fieber spür’n” i „Atemlos durch die Nacht”, Helene Fischer zaczną „krwawić” narciarskie serca. Imponujący koncert niemieckiej supergwiazdy, który odbędzie się 30 kwietnia na malowniczej alpejskiej hali Idalp, zakończy bowiem sezon narciarski w Ischgl, jednym z najmodniejszych i najbardziej imprezowych austriackich kurortów.

Urocza gwiazda

- To będzie muzyczne szaleństwo, koncert pełen fajerwerków - kuszą gospodarze kurortu, w którym „nie ma czasu na wypoczynek”. Niemiecki anioł, bo i tak często zwana bywa artystka zza naszej zachodniej granicy, urodził się na… Syberii.

- To, co śpiewam, pochodzi z serca - wyznała w jednym z wywiadów Helene Fischer. Sprzedała już kilkanaście milionów płyt, ma miliony fanów. Śpiewa, wykonuje skomplikowane akrobacje, tańczy. Jej występy to wspaniałe show.

Czy Fischer będzie można spotkać na stoku? Tego gospodarze narciarskiego kurortu na razie nie zdradzają. Za to 30 kwietnia o godz. 13, kiedy pierwsze akordy wypełnią zaśnieżoną dolinę, będzie można ją zobaczyć na tle skalnych olbrzymów. - To będzie mój debiut w Alpach - przyznała.

Warto wspomnieć, że pod alpejskim niebem koncertowali już m.in. Elton John, Sting, Mariah Carey, Tina Turner, Rihanna, Katy Perry, Leona Lewis, Gossip i Roxette, a także Pussycat Dolls, The Killers i Robbie Williams.

Jak można dostać się na „Top of the Mountain Closing Concert”?