Apteka dla aptekarza zatrzyma wywóz leków?

Czytaj dalej
Fot. Marek Szawdyn
Marta Żbikowska

Apteka dla aptekarza zatrzyma wywóz leków?

Marta Żbikowska

Według nowych przepisów prawa farmaceutycznego w Poznaniu nie ma już miejsca na nowe apteki. Podobnie jest w innych miastach regionu.

Pod koniec miesiąca wejdą w życie przepisy znowelizowanej ustawy o prawie farmaceutycznym. Jej najbardziej kontrowersyjna część dotyczy zasady „Apteka dla aptekarza”. Oznacza ona, że od wejścia w życie ustawy prawo do uzyskania zezwolenia na prowadzenie apteki będzie miał farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, a także spółka, w której wspólnikami (partnerami) są wyłącznie farmaceuci.

- Przyjęta nowelizacja dotkliwie reglamentuje swobodę prowadzenia działalności gospodarczej i silnie upośledza konkurencję na rynku aptecznym

- alarmują przeciwnicy nowej ustawy, czyli związki i stowarzyszenia zrzeszające właścicieli sieci aptek.

Ze zmiany zadowoleni są farmaceuci zrzeszeni w izbach aptekarskich. Argumenty oponentów uważają oni za bezzasadne.

- Nasz rynek leków był najbardziej liberalny w Europie

- mówi Alina Górecka, prezes Wielkopolskiej Izby Aptekarskiej. - Efekt tego liberalizmu był taki, że z powodu wywożenia leków za granicę, polscy pacjenci nie mieli dostępu do leków ratujących życie.

Szacuje się, że wartość medykamentów wywożonych z Polski przekracza miliard złotych rocznie. W związku z procederem odwróconego łańcucha dystrybucji (prowadzącego do wywozu leków) w maju na liście leków zagrożonych brakiem dostępności, którą opublikowało Ministerstwo Zdrowia, znalazło się 187 preparatów. Do tej pory właściciel apteki, któremu udowodniono udział w wywozie leków, tracił zezwolenie na prowadzenie apteki, po czym natychmiast otwierał w tym samym miejscu... aptekę na nową spółkę. Nowe przepisy uniemożliwią ten proceder.

- Rynek leków jest na całym świecie regulowany, bo trzeba na niego patrzeć jak na obszar strategiczny dla państwa

- mówi Alina Górecka. - Apteka nie jest zwykłym sklepem z lekami, to placówka systemu ochrony zdrowia i takie miejsce staramy się jej przywrócić. Nowelizacja ustawy o prawie farmaceutycznym to początek pozytywnych zmian.

Ograniczenia przy zakładaniu nowych aptek to nie tylko kwestie właścicielskie. Według nowych przepisów jedna apteka ma przypadać na 3 tysiące mieszkańców gminy i nie może znajdować się w bliższej odległości od już istniejącej niż 500 metrów. Oznacza to, że w Poznaniu otwarcie kolejnej apteki jest w obecnych warunkach niemożliwe.

- Ustawa dotyczy zezwoleń na nowe apteki - zaznacza Alina Górecka. - Nikt nie mówi o likwidacji już istniejących.

Przedsiębiorcy starają się więc zdążyć przed nowymi przepisami.

- O planowanej zmianie było wiadomo od dawna, największy wzrost liczby wniosków o pozwolenie na prowadzenie apteki zaobserwowaliśmy od końca ubiegłego roku

- przyznaje Grzegorz Pakulski, wojewódzki inspektor farmaceutyczny w Poznaniu. - Tylko w tym roku w Poznaniu wpłynęło 40 takich pism, w 2016 roku - 96, a rok wcześniej 72. W Kaliszu w 2015 roku rozpatrywaliśmy 14 wniosków, a w 2016 - 33 wnioski o otwarcie apteki.

Przeciwnicy ustawy straszą pacjentów wzrostem cen leków. Komisja Rynku Aptecznego Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan uważają, że przyjęte regulacje są oderwane od interesów pacjentów, dla których istotne są niskie ceny leków nierefundowanych.

- Okazuje się, że po wprowadzeniu nowych przepisów ceny leków w Estonii spadły

- mówi Alina Górecka. - A koledzy z Podlasia nas informują, że w poszukiwaniu tańszych leków trafia do nich coraz więcej pacjentów z Litwy, gdzie dominują apteki sieciowe.

Bardziej radykalną wersję prawa farmaceutycznego wprowadzono dwa lata temu w Estonii. Tam w ciągu pięciu lat ma dojść do przejęcia wszystkich aptek sieciowych przez prywatnych farmaceutów.

Marta Żbikowska

m.zbikowska@glos.com

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.