Chytra. Tragiczny pożar pochłonął dwie dziewczynki. Ich babcia walczy o uniewinnienie (zdjęcia)

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Zdanowicz
Izabela Krzewska

Chytra. Tragiczny pożar pochłonął dwie dziewczynki. Ich babcia walczy o uniewinnienie (zdjęcia)

Izabela Krzewska

Sąd pierwszej instancji wymierzył Ludmile O. tylko karę grzywny. Ale w sądzie odwoławczym 62-latka walczy o całkowite uniewinnienie.

Zdaniem obrony nie ma wystarczających dowodów na to, że to Ludmiła O., nie domykając drzwiczek w piecu kaflowym, przyczyniła się do powstania pożaru, w którym zginęły jej 4- i 7-letnia wnuczki, a mąż został poważnie ranny. Wnosi o uniewinnienie albo o powtórzenie procesu. We wtorek sprawa trafiła na wokandę Sądu Okręgowego w Białymstoku. Jego decyzję poznamy 29 grudnia.

Prokuratura nie wnosiła apelacji. Chce utrzymania wyroku. Powołuje się na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa. Ten stwierdził, że iskra, która wywołała ogień, pochodziła właśnie z pieca. Padając na znajdujący się przed paleniskiem stos papierów, spowodowała pożar. Obrońca podkreślał, że Ludmiła O. nie przechowywała papierów w pobliżu paleniska. Mógł je tam zamieść wiatr po wybiciu w czasie interwencji szyby w oknie, czy drzwi. Kwestionuje ekspertyzę i wskazuje na szereg wątpliwości, których sąd pierwszej instancji (jego zdaniem) nie rozwiał. Odrzucił też wnioski dowodowe, jak przeprowadzenie eksperymentu i zbadania procesu spalenia drewna: czy godzinę od rozpalenia w piecu, mógł powstać żar, a z niego iskra.

- Te okoliczności wymagają wyjaśnienia - podkreślał mec. Grzegorz Kuczyński.

- W mojej ocenie opinia biegłych nie budzi wątpliwości i odpowiada na wszystkie pytania, na które można było odpowiedzieć - ripostowała prokurator Wiesława Sawośko-Grębowska. Uważa, że nie ma możliwości odtworzenia identycznych warunków spalania, jak w dniu pożaru.

Obrońca zwrócił uwagę, że jeśli pożar zaczął się przy piecu, to dziwi fakt, że tam straty są najmniejsze, a belki konstrukcyjne do wysokości metra były praktycznie nie tknięte. Prokuratura przypomniała we wtorek w sądzie, że zdjęcia były wykonane już po uprzątnięciu pogorzeliska. Nie było więc dykty, która chroniła belki.

Ludmiła O. nigdy nie przyznała się do winy. Za nieumyślne spowodowanie śmierci dzieci i obrażeń ciała męża groziło jej nawet pięć lat więzienia. Sąd pierwszej instancji uznał, że jest winna. Skorzystał jednak z możliwości, jakie daje prawo i nadzwyczajnie złagodził karę. Wymierzył 62-latce karę grzywny w wysokości 3 tys. zł. Ten wyrok nie jest prawomocny.

Proces dotyczy wydarzeń w podhajnowskiej wsi Chytra. Pożar wybuchł 23 listopada 2015 r. w drewnianym domu należącym do dziadków dziewczynek. Wnuczki były pod ich opieką, bo matka była w pracy. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, płomienie obejmowały dużą część budynku. Babcia i dziadek zdążyli się ewakuować. Wcześniej (podobnie jak sąsiedzi) próbowali ratować dziewczynki, ale ogień szybko się rozprzestrzeniał i odciął wejście. Strażacy odnaleźli dzieci. Niestety, mimo reanimacji, nie udało się ich uratować. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było nagłe zatrucie czadem. Mąż Ludmiły O. doznał rozległych oparzeń ciała i dróg oddechowych.

Izabela Krzewska

Socjolog z wykształcenia. Z zawodu - dziennikarz. W Gazecie Współczesnej pracuję od 2009 roku, a w niedługim czasie dołączyłam również do zespołu Kuriera Porannego. Od początku na łamach naszych dzienników i na portalach internetowych www.wspolczesna.pl i www.poranny.pl zajmuję się głównie tematyką prawną. Relacjonowanie ważnych procesów, sprawy kryminalne, wypadki, pożary, raporty  o przestępczości, historie z życia wzięte... To obszar dziennikarstwa, który - mam nadzieję - dostarcza moim Czytelnikom nie tylko wielu emocji, ale także wiedzy o zmieniających się przepisach prawnych i zagrożeniach dla ich bezpieczeństwa. Staram się, aby każdy materiał był rzetelny, zrozumiały, ale też sprawnie napisany. Bo nawet najbardziej niezwykła ludzka opowieść "blednie" pod nieciekawym piórem.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.