Dramat chorego poznaniaka za granicą. Takich przypadków mogą być tysiące...

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Szozda/archiwum
Marta Danielewicz

Dramat chorego poznaniaka za granicą. Takich przypadków mogą być tysiące...

Marta Danielewicz

Gdyby nie interwencja czeskiego szpitala i wojewody wielkopolskiego, pan Krzysztof najpewniej trafiłby na bruk. Nieubezpieczony, poważnie zachorował poza granicami kraju. Takich osób są tysiące

Poznaniak, pan Krzysztof wyjechał, jak tysiące Polaków za granicę „za chlebem”. Miejscem docelowym była Praga. Tu miał stanąć na nogi i rozpocząć nowe życie. Niestety, po jakimś czasie trafił do szpitala. Powód - udar. Bez ubezpieczenia, rodziny, środków do życia, w obcym miejscu. Od sierpnia do listopada 2016 roku czescy lekarze podjęli się jego leczenia. Niestety, z powodu braku ubezpieczenia nie mógł dłużej korzystać z niezbędnych dla jego stanu świadczeń zdrowotnych. 60-letni mężczyzna po wylewie krwi do mózgu nie jest w stanie samodzielnie się poruszać, ma problem z mową, potrzebuje rehabilitacji neurologicznej.

-

Gdyby nie działania podjęte przez praski szpital, poznaniak wylądowałby najpewniej na bruku, bo jego stan nie pozwala mu na samodzielne funkcjonowanie

- nie ukrywa Łukasz Krysztofiak, dyrektor wydziału polityki społecznej i zdrowia Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Szpital poinformował o sytuacji wicekonsula ambasady RP w Pradze, a ten skontaktował się z wojewodą wielkopolskim. Chodziło o zapewnienie transportu medycznego do Poznania oraz wskazanie placówki odpowiedniej do przyjęcia pacjenta w tym stanie zdrowia.

- Praski szpital ze względu na brak ubezpieczenia zarówno w Polsce, jak i zagranicą nie mógł dłużej leczyć pana Krzysztofa. Po rozmowach z ambasadą uzgodniliśmy, że do granicy z Polską dowiozą go karetką, a potem my przejmiemy chorego. 27 grudnia udało nam się przetransportować go do szpitala MSWiA w Poznaniu - wyjaśnia Krysztofiak, który koordynował akcją z ramienia wojewody.

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przybyli do szpitala, gdzie przebywał mężczyzna. Trwa przygotowywanie dla niego oferty ubezpieczenia, które pokryje koszty jego leczenia w Polsce. Koszty leczenia za granicą pokrywa czeski urząd.

Chociaż to wyjątkowa i pierwsza taka sytuacja dla wojewody w 2016 r.,

Krysztofiak ma pewność, że Polaków w potrzebie za granicą jest dużo więcej.

- Niech to będzie choćby procent. To przy liczbie osób, które wyemigrowały, to są dziesiątki tysięcy osób - uważa.

Zdaniem ekspertów z Misji Kamiliańskiej, współpracującej na co dzień z Polakami w Wielkiej Brytanii, bezdomnych rodaków przybywa za granicą. Szacuje się, że np. na terenie Paryża ich liczba to 10 tysięcy osób. Jednak eksperci zaznaczają, że dane te są bardzo zaniżone, a liczba bezdomnych z dnia na dzień rośnie. Bezdomni Polacy zagranicą nie są chętni do współpracy i rozmów.

Praca na czarno, brak ubezpieczenia, choroba, a następnie bezdomność.

- Ubezpieczamy się, by podlegać ochronie - mówi Janina Śliwa z wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - W sytuacji, gdy obywatel polski, który nie posiada w Polsce ubezpieczenia czy uprawnień do leczenia, wyjeżdża za granicę, robi to na własną odpowiedzialność. Fundusz nie może pokryć kosztów udzielonych mu świadczeń medycznych poza Polską (w krajach UE/EFTA), a także nie ma możliwości sfinansowania transportu powrotnego w celu kontynuacji leczenia w polskiej placówce medycznej. W innym przypadku, gdy jest ubezpieczony w Polsce, musi za granicą okazać ważną kartę Ekuz, na podstawie której otrzyma tylko świadczenia podstawowe.

Jest wiele możliwości zawarcia ubezpieczenia zdrowotnego w Polsce, np. jeżeli osoba wyjeżdża w celu poszukiwania pracy, może się wcześniej zgłosić w urzędzie pracy. Poza tym, osoba nie posiadająca innego tytułu do ubezpieczenia, ma prawo do zawarcia z NFZ umowy o ubezpieczenie dobrowolne.

- W kwestii dotyczącej pokrycia kosztów świadczeń opieki zdrowotnej na terenie Polski dla pacjenta nieubezpieczonego wskazać należy, że możliwe jest to tylko po uzyskaniu przez takiego pacjenta tytułu do ubezpieczenia zdrowotnego lub uprawnień na innej podstawie w ramach polskiego systemu opieki zdrowotnej - dodaje Śliwa.

Marta Danielewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.