Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl

Jeden szybki podpis, a potem cała masa problemów

Rzecznik konsumentów radzi, by dokumenty, w których przyznajemy się do spowodowania szkody, podpisywać po  dokładnym zbadaniu sprawy. Fot. Archiwum Rzecznik konsumentów radzi, by dokumenty, w których przyznajemy się do spowodowania szkody, podpisywać po dokładnym zbadaniu sprawy.
Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl

W sądzie skończy się sprawa kolizji, do jakiej doszło na jednym z parkingów. Kobieta musi udowodnić, że to nie ona jest sprawczynią zdarzenia, do czego początkowo się przyznała.

Kilka miesięcy temu na parkingu na jednym ze słupskich osiedli doszło do niegroźnej kolizji. Sąsiad poinformował naszą czytelniczkę, że podczas parkowania swojego samochodu uderzyła ona w jego auto i spowodowała szkodę parkingową. Mężczyzna dał sąsiadce do podpisania oświadczenie, że bierze ona na siebie winę za spowodowanie uszkodzenia auta.

Pozostało jeszcze 78% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.