Marcin Kierwiński z PO: Będziemy prostowali wszelkie nieprawdy [ROZMOWA]

Czytaj dalej
Fot. Piotr Smoliński
rozm. Jarosław Zalesińki

Marcin Kierwiński z PO: Będziemy prostowali wszelkie nieprawdy [ROZMOWA]

rozm. Jarosław Zalesińki

Marcin Kierwiński (PO) z zespołu parlamentarnego ds. „badania przypadków manipulowania przyczynami katastrofy smoleńskiej”.

Pełna nazwa kierowanego przez Pana zespołu brzmi tak: „parlamentarny zespół ds. badania przypadków manipulowania przyczynami katastrofy smoleńskiej w celu osiągnięcia korzyści politycznej”. Już w punkcie wyjścia przesądzacie, że manipulacje miały miejsce?

Przez sześć ostatnich lat Antoni Macierewicz ogłosił, jak się doliczyliśmy, osiemnaście różnych, często wzajemnie sprzecznych, teorii, wyjaśniających przyczyny katastrofy, z żadnej z tych teorii potem się nie wycofując. Z szeroko rozumianego zaplecza Macierewicza lub od niego samego pochodziła chociażby teoria, że trzy osoby mogły przeżyć katastrofę.

Zespół poselski czy konferencje smoleńskie takimi teoriami się nie zajmowały.

Nie wiem, czy się nie zajmowały, skoro osoba odpowiedzialna z ramienia PiS za ich działalność te teorie snuła. Wszyscy słyszeliśmy też, a to o jednopunktowym wybuchu, a to o wielopunktowym wybuchu.

W finalnej wersji mówiło się o trzech wybuchach, na skrzydle tupolewa, w kabinie i w salonce.

To jedna z wersji. Wszystkich naliczyliśmy, powtórzę, osiemnaście. Trudno więc nie uznawać, że katastrofa smoleńska była wykorzystywana przez Antoniego Macierewicza do celów politycznych.

Będziecie się zajmowali sześcioma minionymi latami i aktywnością Macierewicza czy obecnymi pracami podzespołu Wacława Berczyńskiego?

Będziemy prostowali wszelkie nieprawdy o katastrofie smoleńskiej, zarówno informacje, które pojawiały się w ciągu sześciu lat, jak i pojawiające się teraz. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Obrony usłyszeliśmy np. w kontekście filmu z Donaldem Tuskiem i Władimirem Putinem, że Rosjanie odsłuchali już wtedy voice recorder. Podczas gdy wiemy, że został on odczytany dzień później, po zdjęciu plomby fabrycznej, przy udziale polskich ekspertów. Tego typu nieprawdziwe informacje będziemy prostować.

Będziecie tylko prostować, czy sami coś ustalać?

Na pewno chcemy także prześledzić kwestie dotyczące przygotowań do lotu do Smoleńska od strony działań Kancelarii Prezydenta. Chcemy porozmawiać z ekspertami, jakie były w tamtym dniu prognozy pogody.

Mówiły o mgłach.

Dlaczego zatem nie wzięto ich pod uwagę? Będziemy o tym rozmawiać z ekspertami.

Z doktorem Maciejem Laskiem? I ekspertami komisji Millera?

Będziemy korzystali z wiedzy ludzi, którzy badali katastrofę smoleńską, w zespole komisji Jerzego Millera, a potem komisji Macieja Laska. To najlepsi polscy fachowcy. Pan Maciej Lasek będzie koordynatorem prac ekspertów. Ale do konkretnych tematów, jakimi będziemy się zajmowali, będziemy dopraszać także innych naukowców.

Polacy dzisiaj może nie wierzą zbyt licznie w zamach w Smoleńsku, ale wielu z nich mówi: nie wiadomo, co tam się wydarzyło. Czyli nie ufają ustaleniom komisji Millera i zespołu Laska.

Dlatego naszym zadaniem jest także przekazywanie tego, co ta komisja ustaliła. Jej praca była deprecjonowana przez sześć lat. Będziemy musieli włożyć teraz wiele wysiłku w to, aby nieprawdy na temat ustaleń komisji odkłamać.

Grzegorz Schetyna zapowiedział, że prace zespołu nastawione są na długi dystans. A co ma być metą?

Pierwszym celem zespołu będzie prostowanie tych dawnych i także wszystkich nowych informacji na temat katastrofy, pojawiających się w obiegu medialnym. W tym wymiarze horyzont naszej pracy będzie związany z trybem prac podkomisji kierowanej przez Wacława Berczyńskiego. Natomiast generalnie chcielibyśmy, aby wszystkie manipulacje, które pojawiły się w przestrzeni medialnej, zostały opisane i przedstawione opinii publicznej. Zdajemy sobie sprawę, że to będzie długi i trudny proces.

"Ma odkłamywać fałszywą narrację." PO powołuje parlamentarny zespół ds. katastrofy smoleńskiej:

(TVN/x-news)

rozm. Jarosław Zalesińki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.