O tym, jak 91-latek został lokalnym celebrytą

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Cybul
Katarzyna Śleziona

O tym, jak 91-latek został lokalnym celebrytą

Katarzyna Śleziona

Żory Stanisław Blaski z Żor ma 91 lat, ale energii i radości ma tyle, co niejeden trzydziestolatek. Jego potencjał zauważyli urzędnicy. Dlatego pan Stanisław promuje miasto. FOTO: Dariusz Cybul, Kaka

- Podobam się sobie na billboardach. Dobrze wyszedłem. Chciałbym, aby więcej mówiło się i pomagało seniorom w naszym mieście. Dlatego wziąłem udział w konkursie - mówi nam 91-letni Stanisław Blaski, mieszkaniec Kleszczówki, który stał się jedną z twarzy kampanii promującej miasto. Jego wizerunek został też umieszczony na projekcie Żorskiej Karty Seniora. Karty od połowy października tego roku będą wydawane żorzanom powyżej 60. roku życia.

"Chcę, aby więcej mówiło się o seniorach w Żorach"

Sędziwy żorzanin pokonał wielu młodszych kandydatów, ujął swoją skromnością i radością miejscowych urzędników, dlatego jego zdjęcia na siłowni "pod chmurką" możemy od niedawna podziwiać na billboardach promujących kampanię "Zostań moim sąsiadem". Dwa billboardy z wizerunkiem pana Stanisława, ozdobione hasłem "Miasto przyjazne seniorom", stoją przy ruchliwej Drodze Krajowej nr 81, jadąc z Żor w kierunku na Katowice i na Wisłę. Nie sposób ich nie zauważyć. Z olbrzymiej tablicy spogląda na nas 91-latek siedzący na jednym z urządzeń siłowni "pod chmurką". Pan Stanisław ubrany w strój sportowy: szare spodnie dresowe, do kompletu z koszulką w tym samym kolorze, obok przewrócony balkonik, za pomocą którego porusza się na co dzień... Jednak w tym wszystkim jest najważniejszy uśmiech 91-latka, szczery, pełen radości, który wyraża "chwilo trwaj, jesteś piękna". Uśmiech 91-latka zaraża, przywołuje refleksję, "że seniorzy też potrafią być aktywni w mieście, chcą by o ich problemach się dyskutowało, by byli zauważani". Teraz właśnie trwa 5 minut pana Stanisława. Czy je dobrze wykorzysta?

Jak podkreśla, nie czuje się celebrytą, na sławie mu nie zależy, choć ludzie na ulicy go rozpoznają i komentują jego "ostatnie poczynania". Pan Stanisław, wysyłając swoje zdjęcie na konkurs, nic nie powiedział bliskim - Nawet żonie nie powiedziałem, że będę promować miasto. Później, gdy Ingeborga zobaczyła moje zdjęcia, powiedziała, że jej się podobają - wspomina 91-letni Stanisław Blaski.

Od razu posypały się też komentarze sąsiadów i nieznajomych. - Krewni widzieli moje zdjęcia w gazecie, teraz na billboardach. Pewna pani na mieście stwierdziła, że "niezłą fuchę zdobyłem". To nie był dla mnie komplement, bo fucha kojarzy mi się z zarobkiem, a ja nic za zdjęcia nie wziąłem. Chciałem pokazać się na billboardach, bo bardzo kocham swoje miasto i pokazać, że seniorzy nie tylko żyją w swoich czterech ścianach, ale potrafią wyjść do ludzi, być aktywni, rozmawiać o swoich problemach. Trzeba więcej mówić o seniorach. Powinni być bardziej widoczni w mieście - dodaje pan Stanisław, który jak mówi - najbardziej lubi: "czytać gazety różnych wydawnictw, stare wino i śpiew". - Pan Stanisław to człowiek orkiestra. Pogodny starszy pan, który pięknie śpiewa - chwali Anna Ujma, doradca prezydenta do spraw polityki promocji i informacji z żorskiego magistratu.

Normalny mąż, tata, dziadek i pradziadek

Teraz, mimo że pan Stanisław jest chyba najbardziej rozpoznawanym seniorem w Żorach, nadal ceni sobie skromność i zacisze domowego ogniska. Woda sodowa nie uderzyła mu do głowy. Wciąż jest troskliwym mężem, tatą, dziadkiem i pradziadkiem. - Od kilkunastu lat przygotowuję wspólne śniadania dla żony i dla mnie. Są to płatki owsiane z mlekiem, a do tego chleb z masłem. Kawę piję po obiedzie. Potem jem też ciasto. Staram się być dokładny i jeść regularnie zdrowe posiłki razem z żoną. Poza tym codziennie przez 3-4 godziny czytam różne gazety - mówi pan Stanisław, który jest bardzo optymistycznie nastawiony do świata i ludzi. - To chyba moja recepta na długowieczność. Poza tym zawsze się ograniczałem: jadłem zdrowo, nie tłusto, bo zdarzało się chorować na żołądek. Poza tym swego czasu lubiłem też występować - mówi pan Stanisław. Z żoną Ingeborgą są małżeństwem już blisko 65 lat! Pobrali się w 1950 roku, gdy pan Stanisław miał 27 lat. Doczekali się dwóch córek: Danuty i Marioli. Są też dumni z wnuczek: Soni i Małgosi oraz prawnuczki 6-letniej Oli.

Żorska Karta Seniora daje zniżki. Można ją wyrobić

91-latek z Kleszczówki zachwala też program Żorskiej Karty Seniora, który ruszy w Żorach już w połowie października tego roku. Wraz ze specjalną kartą seniora (jedna jest ze zdjęciem pana Stanisława, a druga - żorskiej Starówki) osoby powyżej 60. roku życia będą mogły skorzystać z różnych ulg i bonifikat. Jakich? Wciąż zgłaszają się firmy i instytucje, które chcą zaoferować zniżki dla seniorów (na bieżąco będziemy Was informować o nowych firmach). - "Żorska Karta Seniora" będzie honorowana na terenie miasta Żory, w tzw. Punktach Partnerskich, które włączyły się do programu. O wydanie dokumentu, już od 1 października bieżącego roku, mogą ubiegać się osoby, które ukończyły 60. rok życia i na stałe zamieszkują nasze miasto. Karty wydawane są przez pracowników Zespołu Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta Żory - mówi Anna Ujma, doradca prezydenta do spraw promocji kultury i sportu.

- Celem programu jest włączenie seniorów do aktywnego życia społeczności lokalnej, zwiększenie dostępności dóbr kultury, sportu i rekreacji, a także propagowanie pozytywnego wizerunku żorskich seniorów - dodaje Anna Ujma.
Informacji na temat Żorskiej Karty Seniora można uzyskać w Zespole Spraw Społecznych Urzędu Miasta w Żorach przy ul. Rynek 9, pokój nr 100 i pod numerem telefonu: 32 43 48134 lub 32 43 48 135, bądź mejlowo: zss@um.zory.pl.

Katarzyna Śleziona

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.