Włodzimierz Czarzasty: Politycy PiS odpowiedzą za łamanie prawa

Czytaj dalej
Fot. Lukasz Gdak
Dorota Kowalska

Włodzimierz Czarzasty: Politycy PiS odpowiedzą za łamanie prawa

Dorota Kowalska

- Uważam, że rząd PiS-u to będzie pierwsza ekipa, która zostanie od początku do końca rozliczona za czas swoich rządów, mówię o czasie po polskiej transformacji. Bo do tej pory wszystko było puszczane pod stołem - mówi Włodzimierz Czarzasty, lider SLD, w rozmowie z Dorotą Kowalską.

Andrzej Rozenek to wasz kandydat na prezydenta Warszawy. Skąd taki pomysł?
Bo zna Warszawę, bo kandydował cztery lata temu i zrobił niezłą kampanię, bo jest bardzo sprawny, potrafi przekonać do swoich racji i mobilizować ludzi. Jest stabilnym, rozsądnym politykiem i moim zdaniem będzie miał bardzo dobry wynik.

Pamiętam czasy, kiedy Andrzej Rozenek niezbyt przychylnie wypowiadał się o Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
A pamięta pani czasy, kiedy Sojusz niezbyt przychylnie wypowiadał się o Ruchu Palikota? A pamięta pani czasy, kiedy byli premierzy mówili źle o Sojuszu? Czasy się zmieniają, teraz jest czas konsolidacji na lewicy, przynajmniej tej, z którą ja najbliżej współpracuję. Ludzie wracają do SLD, ludzie wracają, bo odeszli albo z własnej głupoty, albo z głupoty Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Mamy podpisane porozumienie SLD Lewica Razem z dwudziestoma trzema podmiotami, we wtorek dołączył do nas kolejny podmiot. Praktycznie, poza partią Razem, współpracujemy z wszystkimi nurtami lewicowymi, mówię o partiach i dużych stowarzyszeniach. Czasy się zmieniają, uważam, że powstanie blok lewicowy, więc nie ma się co dziwić, że Andrzej Rozenek, Danuta Waniek, Robert Kwiatkowski - wszyscy ci ludzie albo wrócili do Sojuszu Lewicy Demokratycznej, albo są coraz bliżej SLD. Na przykład w Poznaniu udało nam się stworzyć to, o czym marzę, bo tam współpracujemy z partią Razem, z Zielonymi i z tym, co zostało z Inicjatywy Polskiej. Poparliśmy tam Tomasza Lewandowskiego na prezydenta miasta. Ma dobre notowania.

A nie jest trochę tak, że mnogość kandydatów działa na korzyść Patryka Jakiego?
Po pierwsze, są dwie tury wyborów, po drugie, to jest marny argument. Mówi pani, że mnogość kandydatów działa na korzyść Patryka Jakiego, to mam propozycję dla innych kandydatów: niech zrezygnują i poprą Andrzeja Rozenka. My, jako SLD, prowadzimy bardzo otwartą politykę. Miał pomysł pan Grzegorz Schetyna przez chwilę, żeby mówić, iż te partie, które nie popierają kandydatów Partyjnej Koalicji Obywatelskiej, współpracują z PiS-em. Ten pomysł się zakończył, bo pojawiły się fakty świadczące o współpracy PO z PiS. Pan Schetyna razem z PiS-em zaatakowali Roberta Biedronia w Słupsku. Następnie zaatakowali w Gorlicach burmistrza z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, razem wystąpili przeciwko nim przy udzielaniu absolutorium. Potem okazało się, że marzenie SLD, żeby tworzyć w dużych miastach komitety wyborcze poszczególnych osób, jest realne. Żeby żadna partia nie dominowała, na co się Schetyna nigdy nie chciał zgodzić, zrealizowało się najpierw w Łodzi. W Łodzi nie ma listy Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w Łodzi jest komitet Zdanowskiej - ku zdziwieniu PO poparliśmy osobę, która ma legitymację Platformy Obywatelskiej. To samo zrobiliśmy w Lublinie. Nie ma Partyjnej Koalicji Obywatelskiej, na którą mają głosować wszystkie partie. Natomiast w Lublinie w komitecie jest i PSL, i Sojusz Lewicy Demokratycznej, i Platforma, i Nowoczesna. To samo zrobiliśmy w Krakowie, bo tam jest komitet wyborczy Jacka Majchrowskiego i nie ma żadnej Partyjnej Koalicji Obywatelskiej. Na Podkarpaciu, w Rzeszowie, nasz kandydat, członek SLD, Tadeusz Ferenc do koalicji doprosił wszystkie partie. To samo jest we Wrocławiu, we Wrocławiu z panem Dutkiewiczem i z Nowoczesną wystawiliśmy pana Sutryka, zaprosiliśmy pana Schetynę. We Wrocławiu też nie ma obowiązku startowania z jednej listy Partyjnej Koalicji Obywatelskiej pana Schetyny. Wie pani, jestem naprawę bardzo, bardzo otwarty w tych sprawach i buduję koalicję, w której wszyscy są podmiotami, a nie są zjadani przez dominującą partię. Na dziś pan Schetyna zjadł tylko jedną partię, ale nie jest od tego bardziej nowoczesny.

A rozmawiał pan w ogóle o przyszłości opozycji, o ewentualnych przedwyborczych koalicjach z Grzegorzem Schetyną?
Jeszcze na temat Warszawy powiem: nie wiem, rok temu, dziewięć miesięcy temu, dawno to było, spotkałem się z panem Schetyną i powiedziałem: „Mam dla ciebie taką propozycję: stwórzmy komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego w Warszawie, stwórzmy jedną listę. Będzie jedna lista w dzielnicach, ty nie wystawisz swojej listy, Nowoczesna nie wystawi, ja nie wystawię swojej, PSL nie wystawi swojej. Będzie jeden kandydat”. „Nie. Musi być Partyjna Koalicja Obywatelska” - powiedział Schetyna. Czyli w Warszawie jest lista partyjna, oni zaraz zarejestrują komitet Partyjnej Koalicji Obywatelskiej, nie zgodził się na naszą propozycję. I potem mówi: „Kto nie poprze Trzaskowskiego, ten współpracuje z PiS-em”. No wie pani, to są góry obłudy, góry obłudy. Gdyby nie sytuacja z panem Biedroniem, to nikt w Polsce nie uwierzyłby w to, że jest taki kit wciskany przez Partyjną Koalicję Obywatelską wszystkim obywatelkom i obywatelom. A co do przyszłości, w Lublinie, Krakowie, Rzeszowie, Łodzi i Wrocławiu SLD pokazało, że jest bardzo otwarte na każde rozwiązanie.

Dlaczego właściwie nie potraficie się dogadać z Platformą Obywatelską?
A PSL? A Razem? Proszę powiedzieć, dlaczego oni nie potrafią się z Platformą i Nowoczesną dogadać?

PSL od początku mówił, że idzie do wyborów samorządowych sam.
A my jak? Co to za obłuda dziennikarska? Zawsze mówiłem: SLD wystawia szesnaście tysięcy kandydatów, wystawia listy w osiemdziesięciu pięciu obwodach sejmikowych, wystawia listy w trzystu dwudziestu powiatach - zawsze to mówiłem. PSL się nie dogadał, partia Razem się nie dogadała, Sojusz Lewicy Demokratycznej się nie dogadał. Bo ze Schetyną się nie idzie dogadać.

Ale dlaczego?

Pozostało jeszcze 66% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Dorota Kowalska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.