Artur Drożdżak

Mordercy Jaroszewiczów, czyli kulisy wpadki gangu karateków

Dwóch podejrzanych przyznało się do zabójstwa i ujawniło nieznane do tej pory fakty Fot. Anna Kaczmarz Dwóch podejrzanych przyznało się do zabójstwa i ujawniło nieznane do tej pory fakty
Artur Drożdżak

Syn otworzył drzwi willi w Aninie pod Warszawą i powoli wszedł do środka. Niepokoił się, co się dzieje, bo od dwóch dni rodzice nie odbierali telefonów. Zauważył krew na podłodze. Po chwili znalazł martwego ojca, byłego premiera Piotra Jaroszewicza. W łazience leżała zastrzelona matka - Alicja Solska-Jaroszewicz. Było to 1 września 1992 roku. Tajemnica tej podwójnej zbrodni wyszła na jaw ćwierć wieku później, i to w Krakowie.

Od stycznia 2017 roku Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadziła postępowanie dotyczące uprowadzenia 10-letniego Kamila. Rodzice zapłacili za jego uwolnienie 100 tysięcy euro okupu i chłopak został wypuszczony po pięciu dniach udręki.

Ujęcie przestępcy, który tego dokonał, nie było proste.

Kraków. Porywacz dziecka

Bogusław K. grał ostro. Miał zagłuszarkę, by kamery miejskiego monitoringu nie rejestrowały jego wizerunku. Zmieniał telefony i podsuwał fałszywe ślady krakowskim śledczym.

Pod auta, którymi przewoził porwanego chłopca, podłożył dwie bomby, by zniszczyć ważne dowody. Na szczęście ładunki nie eksplodowały, bo z powodu sporego mrozu nie zadział zegar z ustawioną już godziną eksplozji.

Porywacz założył też podsłuch... na policji. Przez pewien czas podsłuchiwał członków grupy, która go ścigała od wielu tygodni. Wpadł po kilku miesiącach. Jego wizerunek przypadkowo zarejestrowała jedna z kamer na ulicy.

Po wpadce okazało się, że 20 lat temu już miał na koncie po-rwanie w Krakowie. Kobietę, żonę majętnego biznesmena, uwolnił po zapłaceniu 100 tys. dolarów okupu.

Po odbyciu za to kary 7 lat więzienia wyszedł na wolność i zniknął bez śladu. W sekrecie przygotowywał się do kolejnych porwań i je realizował.

Czytaj więcej:

  • Został celowo zabity czy zmarł przypadkowo?
  • Śledczy póki co informują, że w tej sprawie nie wykluczają postawienia kolejnych zarzutów „o równie poważnym charakterze”. Jakich?
Pozostało jeszcze 76% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Artur Drożdżak

Dziennikarz zajmujący się sprawami sądowymi i prawnymi specjalizujący się w zagadnieniach karnych. Częsty uczestnik rozpraw w sądach na terenie całej Małopolski, głównie w Krakowie, Tarnowie i Nowym Sączu. Były wykładowca dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim, Uniwersytecie Pedagogicznym i Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.