Wojenka w sprawie ustawy o IPN. Zacznijcie myśleć

Czytaj dalej
Marek Kęskrawiec

Wojenka w sprawie ustawy o IPN. Zacznijcie myśleć

Marek Kęskrawiec

Mierzi mnie sposób dyskusji o zmianie ustawy o IPN. Mierzi mnie każda ze stron tego pseudodyskursu: od niedouczonych obrońców nowego prawa, którzy chcą groźbami więzienia walczyć z kłamstwami o „polskich obozach” i nie rozumieją, że od tego są kodeksy cywilne. Aż po dużą część naszych liberalnych elit, które przyjęły optykę reprezentowaną w Izraelu - to ciekawe - przez kręgi religijnych i skrajnie konserwatywnych Żydów.

W tej kapitulanckiej narracji, zapewne karmionej przez alergię na PiS, trzeba w nieskończoność bić się w piersi i przyznawać, że jesteśmy narodem antysemitów i z radością patrzyliśmy, jak Niemcy mordują naszych żydowskich współbraci. Może przesadzam, ale jak inaczej mam rozumieć bezkrytyczne powtarzanie niepopartych przekonującymi badaniami tez o zamordowaniu przez Polaków 200 tys. Żydów?

Zauważyłem wręcz, że samo pytanie o wiarygodność tych wyliczeń może skończyć się oskarżeniem o antysemityzm, tak samo zresztą jak np. przypomnienie, że prawie cały aparat sędziowsko-prokuratorski, który dokonał w stalinowskiej Polsce mordu na legendarnym gen. Fieldorfie „Nilu” - stanowili Żydzi.

Uważam antysemityzm za zjawisko obrzydliwe. Pamiętam różne antyżydowskie wypowiedzi ludzi z kręgów dzisiejszych decydentów i prawicowych publicystów, pamiętam też z dzieciństwa antysemickie dowcipy o skąpych Żydach w pejsach i z długimi nosami. Antysemityzm w Polsce istnieje i istniał w II RP.

Warto jednak pamiętać, że jednocześnie Polska przez wieki była ojczyzną dla największej w Europie diaspory żydowskiej. Raczej nie przypadkiem.

Obu stronom tej wojenki radzę jedno: zacznijcie samodzielnie myśleć, zamiast odgrywać role.

Marek Kęskrawiec

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.